1. Ain`t My Bitch 2. 2 X 4 3. The House Jack Built 4. Until It Sleeps 5. King Nothing 6. Hero Of The Day 7. Bleeding Me 8. The Cure 9. Poor Twisted Me 10. Wasting My Hate 11. Mama Said 12. Thorn Within 13. Ronnie 14. The Outlaw Torn |
Ain't My Bitch Nie moja zdzira Z dala mojej drogi, z dala od mego dnia Daleko od twego umysły, blisko od mojego Do nikogo, do niczyjego W rytmie twoich kroków lecz poza moim rytmem Hey, uparta, co się dzieje? Słyszałem już tę śpiewkę Zanim... się zjawiłaś Ale teraz już czas By pocałować cię w dupę na do widzenia Ciągniesz mnie w dół, dlaczego właśnie ty? To takie bezsensowne To nie moja sprawa, to nie moja bajka Nie moja zdzira Bez blasku słońca, nuda aż strach Nuda, że hej, gdzie cholera byłaś Do cholery z tym wszystkim Do cholery i do diabła Stoję mocno na nogach, nie upadnę Nigdy się nawet nie ugiąłem Zanim... się zjawiłaś Ale teraz już czas By pocałować cię w dupę na do widzenia Ciągniesz mnie w dół... Z dala mojej drogi, z dala od mego dnia Daleko od twego umysły, blisko od mojego Do nikogo, do niczyjego W rytmie twoich kroków lecz poza moim rytmem Hey, uparta, co się dzieje? Słyszałem już tę śpiewkę Zanim... się zjawiłaś Ale teraz już czas By pocałować cię w dupę na do widzenia Ciągniesz mnie w dół... Już tylko w dół, dlaczego właśnie ty? Bez ściemniania To nie mój uśmiech, to nie mój styl Nie moja zdzira Nie jesteś moja, taka jak ty Wychodzisz ze swej roli Nie jesteś moja, taka jak ty Wychodzisz ze swej roli Ciągniesz mnie w dół, dlaczego właśnie ty? Bez ściemniania To nie moja sprawa, to nie moja bajka Nie moja... Zdzira, nie moja 2 x 4 2 x 4 Dotrę do ciebie, wstrząsnę tobą, wezmę cię To ja właśnie cię złamię Poznasz doskonale moje groźby O tak, chodź no tutaj, uraduj mnie Swoje muszę zapłacić, ale to będzie moja chwila Radość z gwałtownych ruchów ściąga cię w dół Ugryź kulę, bardzo mocno Tak, lecz ja gryzę mocniej, posunę się za daleko Tarcie, stąpanie Kara Nie słyszę cię, mów do mnie Nie słyszę cię, więc mów do mnie Nie słyszę cię, czy mówisz do mnie? Nie słyszę cię, czy mówisz do mnie? Nie słyszę cię czas spotkać się z Panem Nie słyszę cię mów do 2 x 4 Dotrę do ciebie, wstrząsnę tobą, wezmę cię To ja właśnie cię złamię Poznasz doskonale moje groźby O tak, chodź no tutaj, uraduj mnie Tarcie, stąpanie... The House Jack Built Dom zbudowany przez Jacka Otwórz drzwi bym mógł wejść do środka Zamykam oczy Muszę znaleźć miejsce gdzie mógłbym się ukryć Gdy biorę to, drżę Niech zacznie się zabawa Otwieram oczy Lecz zaraz znów muszę je zamknąć Ruszam w drogę W drogę tam, gdzie kiedyś już byłem Połyka mnie Pochłania mnie jakby we mgle Wykręcam się By skinąć światu głową Otwórz drzwi... Otwieram oczy Lecz zaraz znów muszę je zamknąć Nie chcę kontroli Gdy to pociąga mnie w dół, coraz bardziej w dół Czy to księżyc Czy tylko światełko oświetlające tę zamkniętą ulicę Czy to ty tam jesteś Czy tylko kolejny demon jakiego poznałem? Im wyżej jesteś Tym dłużej spadasz Im dłuższy spacer Tym dalej musisz cię czołgać Moje ciało, moja świątynia Która lekko się przechyla Wejdź do domu, który zbudował Jack Im wyżej jesteś... Otwórz drzwi bym mógł wejść do środka Połknij mnie tak, by ustał ból Niech zacznie się zabawa Im wyżej jesteś... Otwieram oczy To mnie połyka Czy to ty tam jesteś? Wykręcam się Wykręcam się Wykręcam się Wykręcam się Until It Sleeps Zanim to zaśnie Gdzie mam zabrać ten swój ból Biegnę lecz on nie opuszcza mego boku Rozedrzyj mnie, wyrwij me wnętrzności Są we mnie takie rzeczy, które krzyczą i wrzeszczą Ten ból wciąż mnie nienawidzi Więc trzymaj mnie dopóki nie zaśnie To tak jak przekleństwo, jak pies przybłęda Nakarmisz go raz i już zostaje Rozedrzyj mnie, lecz miej się na baczności Są we mnie rzeczy, które widzieć strach I wszędzie czuję brud Więc umyj mnie aż będę czysty On chwyta cię, więc obejmij mnie On plami cię, więc obejmij mnie On nienawidzi cię, więc obejmij mnie In trzyma cię, więc obejmij mnie Dopóki nie zaśnie Powiedz mi, dlaczego mnie wybrałeś Nie chcę twego uścisku, nię chcę twej chciwości Rozedrę się sam, przepędzę cię Już nikogo więcej nie zranisz Strach nadal mną wstrząsa Więc trzymaj mnie dopóki neie zaśnie On chwyta cię, więc obejmij mnie... Nie chcę go Rozedrzyj mnie, lecz miej się na baczności Są we mnie rzeczy, które widzieć strach I wszędzie czuję brud Więc umyj mnie aż będę czysty Rozedrę się sam, przepędzę cię Już nikogo więcej nie zranisz Nienawiść nadal mną kieruje Więc trzymaj mnie dopóki neie zaśnie Dopóki nie zaśnie... King Nothing Król Niczego Szkoda, że nie mogę Bardzo żałuję Dziś wieczór będę tego pragnął Czy jesteś zadowolony? Pragniesz złota Pragniesz sławy Bardzo chcesz by znano twoje nazwisko Czy to cię uspokaja? Wszystko co zmarnowałeś Wszystko co ścigałeś Spada na ciebie z hukiem Łamiesz swą koronę Wskazujesz palcem Lecz nikogo nie ma w pobliżu Chcesz tylko jednej rzeczy Bawić się w króla Lecz zamek rozpadł się w pył A tobie zostało tylko imię Gdzie jest twoja korona? Królu bez królestwa Gorący i zimny Kupiony i sprzedany Serce twarde jak złoto Czy jesteś zadowolony? Szkoda, że nie mogę Bardzo żałuję Chcesz pożegnać życie Czy jesteś uspokojony? Wszystko co zmarnowałeś Wszystko co ścigałeś Wszystko spada na ciebie z hukiem... Szkoda, że nie mogę Bardzo żałuję Dziś wieczór będę tego pragnął Czy jesteś zadowolony? Chcę gwiazdkę z nieba Chcę teraz Chcę mieć wszystko, nie obchodzi mnie jak Uważaj czego pragniesz Uważaj co mówisz Uważaj czego pragniesz Bo możesz tego żałować Uważaj czego pragniesz Bo możesz to dostać Potem wszystko spada na ciebie z hukiem Łamiesz swą koronę Wskazujesz palcem Lecz nikogo nie ma w pobliżu Wszystko spada... Chcesz tylko jednej rzeczy... Hero Of the Day Bohater Dnia Mamo oni próbują mnie złamać Okno płonie by oświetlić drogę do domu światło które ogrzewa bez względu na to gdzie poszli Poszli szukać bohatera dnia A co się stanie gdy trafią pod Czyjś zły wpływ A okno płonie nadal Czas płynie tak powoli Ktoś głęboko wzdycha Strażnicy płomieni Czy czujecie swoje imiona? Czy nie słyszycie jak płaczą wasze dzieci? Mamo oni próbują mnie złamać Wciąż próbują mnie złamać Przepraszam, muszę sprawdzić co czuję Te rzeczy wracają do mnie, wciąż wydają się Zasłużyłem chyba na bujany fotel Jednak rozpacz powstrzyma kołysanie Nie chcę waszej pomocy Pięść, którą zacisnąłem Nie stanowi dla was zagrożenia Nie, nie jestem całkowicie sobą Więc, proszę wybaczcie mi Muszę sprawdzić co czuję Teraz sny i krzyki po przebudzeniu Trwają całą noc Zbuduj mur, czołgaj się za nim I ukryj się aż będzie jasno Czy słyszysz teraz płacz dzieci? A okno nadal płonie Czas płynie tak wolno Ktoś głęboko wzdycha Strażnicy płomieni Czy czujecie swoje imiona? Czy nie słyszycie jak płaczą wasze dzieci? Teraz sny i krzyki... Mamo oni próbują mnie złamać Bleeding Me Oślepiając się Wykopuję drogę Wykopuję drogę do czegoś Wykopuję drogę do czegoś lepszego Bardzo chcę zostać Bardzo chcę zostać z czymś Bardzo chcę zostać z czymś lepszym Sieję nasiona Sieję nasiona które brałem Sieję nasiona które brałem za pewnik Ten cierń w boku Ten cierń w boku jest z drzewa Ten cierń w boku jest z drzewa, które zasadziłem Rozrywa moje ciało i krwawię Schwytany pod obracającymi się kołami Wyrywam pijawkę, która wysysa mą krew Nie mogę się zatrzymać, by ocalić duszę Biorę smycz, która mnie prowadzi Oślepiam się, nie mogę tego znieść Schwytany pod obracającymi się kołami Oślepiam się Schwytany pod obracającymi się kołami... Jestem bestią, która żywi bestię Jestem krwią, jestem uwolnieniem Chodź i oczyść mnie Znajdź mi lekarstwo Zostałem schwytany Schwytany pod obracającymi się kołami... Bardzo chcę... Cure Lekarstwo Mężczyzna bierze kolejną kulę Trzyma je wszystkie w środku Musi szukać, nie dbając o to jak boli Więc nie rób z niego głupca Myśli, że odpowiedź jest lodowata i tkwi w jego ręce Bierze swoje lekarstwo Mężczyzna bierze kolejną kulę Znów zrobiono z niego głupca Rozłóż ramiona I poddaj je mocy lekarstwa, powiedz Wierzę Rozłóż ramiona I poodaj je jego mocy, powiedz Wierzę Kłamstwa kuszą ją, rusza Znów go wpuszcza Musi wierzyć by wypełnić pustkę Znów zrobiono z niej głupca Rozłóż ramiona... Stawiamy na lekarstwo Gdyż musi być lepsze niż to Stawiamy na lekarstwo Tak, każdy musi mieć w sobie chorobę Gdyż wyglądają na potrzebujących lekarstwa Cennego lekarstwa Wierzę Stawiamy na lekarstwo Tak, musi być lepsze niż to Muszę się poczuć bezpieczny Musi być lepsze niż to Stawiamy na lekarstwo Tak, każdy musi mieć w sobie chorobę Gdyż wyglądają na potrzebujących lekarstwa Wierzę Poor twisted me Bieda wykręca mnie O, ja biedny powykręcany O, ja biedny powykręcany żywię się współczuciem Przeżuwam cierpienie, przeżuwam agonię Przełykam cały ból O, jak dobrze jest być Całe to nieszczęście Jest tylko dla mnie biednego powykręcanego Ja biedny maltretowany Ja biedny maltretowany Tonę bez morza Płuca wypełnia mi smutek Płuca wypełnia mi nieszczęście Wdycham mroczny błękit żałość jest mną Jak trudno jest dźwigać taki ciężar Ja biedny maltretowany Wreszcie sięgnąłeś brzegu Przeżyłeś sztorm Teraz jesteś nagi i zmarznięty Morze było tak ciepłe Tak ciepłe, znów pławisz w nim swą duszę Wreszcie sięgnąłeś brzegu Przetrwałeś i czujesz chłód Największy od chwili jego narodzin Ogarnia cię ból Czy możesz zostać moim przyjacielem żałość jest mną Jak trudno jest dźwigać taki ciężar Mnie biednemu zmaltretowanemu Wasting my Hate Marnując moją nienawiść Dzień dobry, jak się masz Przesyłam ci uśmiech Nie marnuj swojego oddechu A je nie będę marnował na tobie swojej nienawiści Nie będę marnował nienawiści Nie będę marnował na ciebie swojej nienawiści Chyba zachowam ją dla siebie Nie będę już więcej zabijać Nie mam czasu by pomóc ci wygrać Myślę, że już czas, byś zrobiła sobie przyjemność Sobie przyjemność Dzień dobry, jak się masz... Myślisz, że teraz już jesteś warta Nawet tego, by unieść dla ciebie brew I śmiać się, i zrzuć tę koronę z dwoma zębami Kiedy widzę moje ręce, widzę moje stopy Czuję, jak krew pulsuje mi w żyłach Lecz gdzie do cholery wybiera się mój umysł? Wybiera się mój umysł Dzień dobry, jak się masz... Zatrzymam ją dla siebie Nie będę marnował nienawiści Lecz staję się tak chciwy gdy mówią że lepiej jest dawać niż dostawać Nie będę marnował nienawiści Nie mam czasu by marnować na tobie moją nienawiść Tak, chyba zatrzymam ją dla siebie Dla siebie Dzień dobry, jak się masz... Zatrzymam ją dla siebie Mama Said Mama powiedziała Mama dobrze mnie wyuczyła Powiedziała mi, kiedy byłem mały "Synu, twoje życie jest jak otwarta księga Nie zamykaj jej za wcześnie" "Najjaśniejszy płomień spala się najszybciej" Oto co mi powiedziała Serce syna powinno być posłuszne matce Ale muszę znaleźć swoją drogę Niech moje serce ruszy w drogę Niech dorasta twój syn Mamo pozwól odejść mojemu sercu Lub każ mu przestać bić Przestać bić Buntownik to moje nowe nazwisko Szalona krew płynie w moich żyłach Mamusina spódnica okręca mi szyję ślad po niej pozostaje Opuściłem dom bardzo wcześnie Słyszałem co jest złe Nigdy nie prosiłem o przebaczenie Lecz co powiedziałem stało się Niech moje serce ruszy w drogę... Nigdy o ciebie nie prosiłem Lecz nigdy nie dawałem Ty dałaś mi swoją pustkę Którą teraz zabieram do grobu Więc niech to serce przestanie bić Mamo teraz wracam do domu Nie jestem całkiem taki jak chciałaś Lecz miłość matki do syna nie ma końca Pomóż mi Brałem twoją miłość za pewnik I wszystko co mi powiwedziałaś Potrzebuję powitania twoich ramion Lecz widzę tylko zimny głaz Niech moje serce ruszy w drogę... Niech moje serce ruszy w drogę Mamo pozwól odejść mojemu sercu Nigdy nie pozwoliłaś odejść mojemu sercu Więc pozwól przestać bić Nigdy ciebie nie prosiłem... Thorn Within Wewnętrzny Cierń Wybacz mi ojcze Bo zgrzeszyłem Uznaj mnie winnym życia które czuję w sobie A kiedy mnie napiętnują Piętnem wstydu Czy zawstydzony mam opuścić wzrok Czy ty też patrzeć prosto przed siebie Wiedząc, że mnie obwiniasz Jestem sekretem Jestem grzechem Jestem winny I jestem winny Wybacz mi ojcze Bo zgrzeszyłem Uznaj mnie winnym gdy prawdziwa wina płynie ze środka Wskaż palcem Wskaż prosto na mnie Gdyż jestem cieniem i będę podążał za tobą Nie zważając na przeszkody Jestem sekretem... Odsiedzę za ciebie wyrok Stanę się twoim upadkiem Przejmę winy Za nas wszystkich Wskaż palcem Wskaż prosto na mnie Gdyż jestem cieniem i będę podążał za tobą Nie zważając na przeszkody Jestem sekretem... Ronnie Ronnie Opowieść się zaczyna, ciche miasteczko Czas płynie sennie dla żądnych rozrywki Mały chłopiec nigdy nic nie mówi, nigdy się nie bawi Jest zupełnie inny, jakby zagubiony Ulice lśnią czerwienią Tak czerwienią, obawiam się Nie ma confetti, nie ma parady Nic się nie dzieje w tym nudnym miejscu Lecz mój Boże, jak tu się wszystko zmieniło Teraz wszyscy się modlą, by zniknęły plamy krwi Powiedział: "Zgubiłem drogę W ten krwawy dzień Zgubiłem drogę" Słyszałem, jak powiedział: "Zgubiłem drogę Tego feralnego dnia Zgubiłem drogę" Wszystko zostało zmyte Lecz krew zabarwiła dziś słońce czerwienią Zawsze powtarzałem, że coś jest nie tak Z tym małym dziwnym Ronnie Longiem Nigdy się nie śmiał, nigdy się nawet nie uśmiechnął Mówił do siebie przez cały czas Stryczek wzywa cię synu Uśmiechaj się, śmiej się cały czas Pomyśl raz jeszcze jak w tym nudnym miejscu Wszystko się zmienia dla tych małych chłopców Teraz wszyscy się modlą By zniknęły plamy krwi Powiedział: "Zgubiłem drogę... Tak, cała zieleń zniknęła Kiedy pojawił się tutaj Ronnie Powiedział: "Nie próbujcie nawet pytać Dlaczego jestem przeklęty by nosić tę twarz" Teraz wiemy dlaczego dzieci nazywały go Naburmuszony Ronnie Kiedy wyciągnął z kieszeni broń ściął je wszystkie jak łan Powiedział: "Zgubiłem drogę... The Outlaw Torn Rozdarty Banita Czekam całe swoje życie Na ciebie Czekam całe swoje życie Na ciebie Podróżuję w pyle, podróżuję na fali Dla ciebie Szukam na zewnątrz, szukam wewnątrz Ciebie By odebrać to co mi zostawiłaś Wiem, że zawsze będę chciał Być tym, który szuka, bym mógł znaleźć A teraz czekam już całe życie Rozdarty banita Jestem rozdarty Czekam więc całe życie Na ciebie Czekam więc całe życie Na ciebie Im więcej szukam, tym bardziej potrzebuję Ciebie Im bardziej błogosławię, tym bardziej krwawię Dla ciebie Przez ciebie rozbijam zegar i czuję że raczej wolę umrzeć za kierownicą Czas nigdy nie był moim sojusznikiem Więc czekam przez całe życie Rozdarty banita Jestem rozdarty Usłysz mnie A jeśli w strachu zamknę umysł Otwórz go Dostrzeż mnie A jeśli na twarzy pojawi się szczerość Miej się na baczności Obejmij mnie A jeśli zacznę się rozpadać Zeszyj mnie Ocal mnie A jeśli zacznę kroczyć dumny jak paw Przypomnij jak wygląda los rozdartego banity Usłysz mnie...
| Strona Główna | Biografie | Dyskografie | Galeria | Mp3 |